Próba tuberkulinowa. W kilka tygodni po wtargnięciu do ustroju prątków gruźlicy dana osoba staje się na nie „uczulona”. Gdy wstrzyknie się środskórnie tuberkulinę (substancję sporządzoną z martwych prątków gruźlicy), tworzy się w tym miejscu czerwona plama. Jest to tzw. dodatni odczyn tuberkulinowy. (Obecnie przy masowych badaniach stosuje się unowocześnioną metodę polegającą na tym, że w skórę wciska się na moment plastykową płytkę najeżoną drobniusieńkimi, ostrymi ząbkami pokrytymi tuberkuliną. Dzięki temu unika się bardziej bolesnego podskórnego wstrzykiwania tuberkuliny igłą.) Powstanie czerwonej plamy dowodzi, że organizm zetknął się już z prątkami gruźlicy i broni się przed nimi. Jeżeli nie ma czerwonej plamy, oznacza to, że do organizmu nigdy przedtem nie wtargnęły prątki. Ogólnie biorąc, każda osoba po jakiejkolwiek przebytej infekcji gruźliczej będzie przez resztę życia reagowała na próbę tuberkulinową odczynem dodatnim, choćby nawet infekcja została wyleczona na długo przedtem.
czytaj więcej